nemo49 nemo49
149
BLOG

Jak Zybertowicz szukał zakulisowych wymiarów życia społecznego w

nemo49 nemo49 Polityka Obserwuj notkę 13

Dawno się tak nie uśmiałem jak dzisiaj czytając treść oświadczenia profesora Andrzeja Zybertowicza , które rozżalony na sąd  profesor opublikował  w Rzeczpospolitej . Wredny sąd dał mu tylko 5 minut do dyspozycji i oświadczenia nie miał okazji przeczytać w całości. Biedny sąd – nie wie ile stracił:)

Powodem stresującego kontaktu  profesora  z sądem RP była jedno wygłoszone przez niego publicznie zdanie : „Adam Michnik wielokrotnie powtarzał: ja tyle lat siedziałem w wiezieniu, to teraz mam rację”. Opinia jakich wiele zewsząd słychać, ale Michnik jest chyba ostatnio lekko przewrażliwiony i zapodał Zybertowicza do sądu . Ot, niewarta uwagi  kolejna pyskówka….

Dlaczego o tym piszę i co mnie tak rozbawiło ? Nie znam szczegółów sprawy ,ale przypuszczam, że gdyby profesor potrafił wskazać choć jedną publiczną i jednoznaczną wypowiedź Michnika potwierdzającą  powyższą opinię to zostałby od ręki uniewinniony. Widocznie nie znalazł bo zapuścił się w rozważania, które mnie tak rozbawiły :

„Biorąc udział w debacie publicznej, w dzienniku „Rzeczpospolita”, syntetycznie zinterpretowałem sposób myślenia jednej z postaci życia publicznego. Okazało się, że postać ta nie chce przyjąć do wiadomości tego, co jej zachowania faktycznie komunikują opinii społecznej. Postać ta – powód Adam Michnik – miast ku argumentom, zwróciła się do radcy prawnego Piotra Rogowskiego, tym samym zamieniając spór publicystyczny w grę prawniczą, w konfrontację zasobów materialnych.”

I dalej :

„W wypowiedzi, która – za sprawą powoda – stała się przedmiotem uwagi Sądu Rzeczpospolitej Polskiej, wskazałem, że Adam Michnik posługuje się publicznie stylem argumentacji, który chociaż perswazyjnie bywa efektywny, to jest jednak bezpodstawny logicznie i merytorycznie. Ten styl argumentacji lapidarnie ująłem słowami: „Adam Michnik wielokrotnie powtarzał: ja tyle lat siedziałem w wiezieniu, to teraz mam rację”.

No bo jak to ? – profesor od zakulisowych wymiarów życia społecznego dokonuje syntetycznej interpretacji sposobu myślenia Michnika, wyciąga jedyny logiczny  wniosek, „ że te słowa adekwatnie, choć skrótowo, interpretują (parafrazują) postawę mentalną typową dla Michnika „  a   tępy sąd zamiast to docenić nadal  domaga się  zasobów materialnych , konkretów czy innych pierdół?

Oburzenie profesora na oczywistą niesprawiedliwość sądu każe mu grać na larum –  kończy więc swoje oświadczenie  mocnym  i chwytającym za serce stwierdzeniem :

„Prawdziwie nieznośna sytuacja następuje jednak dopiero wtedy, gdy awersję wobec logiki, gdy lekceważenie rzeczowych argumentów, gdy pogardę dla prawa pozwanego do rzetelnego procesu wykazują osoby, którym Rzeczpospolita powierzyła cząstkę swego majestatu – sędziowie. Jest to sytuacja nieznośna, bowiem gdy tak się staje, wątpić musimy nie tylko w podstawy demokratycznego państwa prawa – wtedy nasze wątpienie sięga pytania o wartość Polski i polskości. „

A ja się cieszę, że przebrzydła prawnicza logika zwyciężyła w tym procesie pokrętna logikę Zybertowicza. Bo jak sobie pomyślę , że każdy mógłby dokonać syntetycznej interpretacji mojego sposobu myślenia i wyciągnąć z tego Bóg wie jakie wnioski to ciarki mi po plecach przelatują ......

Pełny tekst oświadczenia można przeczytać tutaj : www.rp.pl/opinie

nemo49
O mnie nemo49

Nie zawsze podzielam swoje poglądy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka